1kg mąki pszennej (razowej)
1/2kg mąki żytniej
1szkl płatków owsianych
1szkl otrąb pszennych
1 szkl słonecznika
1szkl siemienia lnianego
5łyżeczek soli
zakwas
6-7szkl ciepłej, przegotowanej wody
można dodać orzechy włoskie, lub pestki dyni
(tu dwa rodzaje chlebów)
Wymieszaj wszystkie suche składniki, zakwas i wodę.Po wyrobieniu ciasta odkładamy 3-4 łyżki do słoika (przechowujemy do 14 dni w lodówce). Ciasto wkładamy do blaszek wyłożonych papierem do pieczenia (ciasto podwoi objętość, dlatego zalecam nie nałożyć zbyt dużo).
W blaszkach odstawiamy na 10 godz do zimnego piekarnika. Po tym czasie wystawiamy wyrośnięte ciasto, nagrzewamy piekarnik do 200stopni, wstawiamy blaszki z ciastem i pieczemy przez godzinę.
Upieczony chlebek wyjmujemy z blaszek i papieru odkładamy na kratkę (jak u mnie na zdjęciu) i przykrywamy lnianą ściereczką do ostygnięcia.
Smacznego.
DOBRA RADA
Robię z podwójnej porcji, wystudzony mrożę (oszczędzam czas i pieniądze robiąc więcej ).
Polub i podziel się swoim przepisem na chleb.
7 komentarze
Mmmmm pycha napewno zrobie
OdpowiedzUsuńU jak ładnie wyglądają a smakują na pewno jeszcze lepiej :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam domowe chleby, swego czasu mój Paweł piekł, ale przestał. Z piekarni to nie to samo, nie są na prawdziwym zakwasie.
OdpowiedzUsuńAleż mnie zachęciłaś:) Za tydzień robię zakwas! I taki prawdziwy chlebem z pysznym prawdziwym masełkiem, a nie margaryną- MNIAM :-D
OdpowiedzUsuńpieczcie,pieczcie, ja się w chlebkach domowych rozkochałam :)
OdpowiedzUsuńAle piękne wyszły! Mój pierwszy chleb najlepiej nie wyszedł, ale nie poddaje się i za jakiś czas podejmę kolejną próbę.
OdpowiedzUsuńsuper blog, będę tu często zaglądała :-)
OdpowiedzUsuńzapraszam również na mojego bloga :-)
http://www.kuchniaipodroze.blogspot.com