Sprawdzam czujność chłopa:
-to co z tym sexem?
-wypnij się tylko mi nie zasłaniaj skoków
to zapowiada się szalony wieczór....
Gra wstępna:
chłop pyta:
-czemu masz takie włochate nogi
-to skarpety
-pod kolanami?
-wełniane, długie, zimno mi.
-chodź na spacer-namawia chłop (-17stopni)
-czy ja q...! na misia polarnego wyglądam?
-przytulę cię, będzie cieplej
Jasne i jeszcze nam tak zostanie!
Namówił. Nie wiem, czy jeszcze odzyskam czucie w palcach, on chyba też, plecy masował mi łokciami...
gra wstępna 2:
wyjazd do kina (kamuflaż przed dziećmi, bo też zechcą)
gaba pyta:
-gdzie jedziecie?
-na randkę-odparł m.
-to musisz kupić mamie jakiś prezent, np. pierścionek z brylantem
to chłopina się spocił ze stresu...
gra wstępna 3:
m-chyba się ogolę, te włosy mnie dobijają
-myślisz, że jak się ich pozbędziesz to stworzysz pozory większego pola do popisu?-chyba go nie nastroiłam...
-ile wina potrzebujesz wypić, żeby mieć chęć?
-chyba tyle nie mamy....
-ale masz duże biodra...
-urodziłam troje dzieci-tłumaczę się
-znaczy poślady chciałem powiedzieć
foch, spał w salonie ;)
34 komentarze
przy takim podejściu, aż cud, że dzieci macie ;)
OdpowiedzUsuńheheh też tak pomyślałam :P
Usuńtaki drobny cud...
UsuńHahahah jak wy dzieci poczeliscie he?
OdpowiedzUsuńprzypadkiem ;)
Usuńpowiało chłodem :D
OdpowiedzUsuńno coś ty, pełnia uczuć ;)
UsuńHaha, z tym winem dobre :D
OdpowiedzUsuń:D Bożenko, wy wiecie jak się zabrać za "robotę" :D
OdpowiedzUsuńnasz romantyzm zaraża ;)
UsuńNastrojowi oboje jesteście na maksa:):)
OdpowiedzUsuńBuahahha, skomplikowana sprawa, widze :D
OdpowiedzUsuńm. coś wspominał o destylatorze do bimbru.... może nastrój będzie ;)
UsuńOj, przeczytam mężowi :)
OdpowiedzUsuńNiech widzi, że niepotrzebnie marudzi :)
pięknie,nie dość, że robię jako najlepsza antykoncepcja, to jeszcze będę wymówką ;)
Usuńhaha dobre usmialam sie :)
OdpowiedzUsuńHahaha :) Padłam i nie wstanę :D
OdpowiedzUsuńhaha umarłam ! Ale jak ja to dobrze znam ! :) U nas tez zdarzają sie takie dialogi i jeszcze " ciii ciii coś słyszę, chyba Zuza sie obudziła! " "ciiiiiiiiiiii...a nie nie to grzejnik" :D pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtaki grzejnik potrafi nastroić ;)
Usuńznam takie teksty,u nas podobnie :D
OdpowiedzUsuńhahaha genialne teksty :P
OdpowiedzUsuńFajnego masz tego chłopa :)
OdpowiedzUsuńEeee, widzę zalety takiego stanu rzeczy! Czwarte Wam nie grozi;)
OdpowiedzUsuńcórka średnia nagabuje nas o młodszego brata...jakoś zebrać sieę nie możemy
Usuńhahahhaha ale u Was jest romantycznie ;)
OdpowiedzUsuńwłaściwie to reumatycznie ;)
Usuńhahaha, się uśmiałam, z winem najlepsze- podobnie jak u nas, ile by nie było- zawsze mało :D
OdpowiedzUsuńhihi u nas podobnie się to odbywa :D
OdpowiedzUsuńhaha :)ostro
OdpowiedzUsuńusmialam sie do lez
OdpowiedzUsuń:-)) musiałabym spisywać nasze teksty. Czad ! wino mnie rozwaliło, i jak WY macie troje dzieci,spałaś wtedy czy jak?
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje poczucie humoru! Uśmiałam się konkretnie ;)
OdpowiedzUsuńPodłam! :D
OdpowiedzUsuńPadłam miało być... Dobra, odkładam piwo :P
Usuń