Zdarza ci się, że twoje dziecko zalewa cię potokiem słów? Wymyśla zabawne historyjki, bajki i nadaje imiona swoim lalom lub pluszakom? Wydawnictwo Granna wyszło naprzeciw oczekiwaniom twojego dziecka. Wesołe i przyjazne stworki czekają na nadanie im imion. Czy będzie to Pan Zimniak, Kuleczka, Ciastek, a może Surfinka? Wszystko zależy od wyobraźni graczy. Ale pamiętaj, nadanie imion to nie koniec gry. Musisz zapamiętać imiona pozostałych Imionków i nazwać je poprawnie, zanim zrobią to pozostali uczestnicy gry.
Imionki to gra z wymagająca użycia wyobraźni, zapamiętywania nazw i kolejności oraz refleksu. Choć może wydawać się prosta, wcale taka nie jest. Kiedy masz 55 kart, a na nich 11 rodzajów Imionków, za każdym razem nazywanych inaczej, to nie jest takie proste. Ta z pozoru prosta gra dostarcza emocji nie tylko dzieciom, ale również dorosłym jako gra towarzyska. U nas Kulfonosy Ziemniak i Ciastek Małouszy doprowadziły nas do łez ze śmiechu.
Zawartość pudełka: 55 kar Imionków + instrukcja.
Liczba graczy: 2-6.
Czas gry: 20 min.
Wiek graczy 5+
Dla zainteresowanych grą niespodzianka na dole wpisu.
JEŚLI NIE INTERESUJE CIĘ UDZIAŁ W ZABAWIE,
NAPISZ JAKA JEST TWOJA ULUBIONA GRA PLANSZOWA.
JEŚLI NIE INTERESUJE CIĘ UDZIAŁ W ZABAWIE,
NAPISZ JAKA JEST TWOJA ULUBIONA GRA PLANSZOWA.
ZASADY
Zabawa odbywa się na blogu Mama trójki.
Sponsorem zabawy jest Granna
Do zdobycia są dwa egzemplarze gry IMIONKI
W komentarzu na blogu wymyśl/wybierz imię dla jednego z Inionków uzasadnij wybór.
Bawimy się od 26-30.09.2017r
Wyniki zabawy w zaktualizowanym poście na blogu, ogłoszę je również na fb
Powodzenia
Justyna Komada i Renata Pabich, zapraszam do kontaktu,
wasze wymyślone imiona mnie rozbawiły.
Gratuluję
Justyna Komada i Renata Pabich, zapraszam do kontaktu,
wasze wymyślone imiona mnie rozbawiły.
Gratuluję
24 komentarze
Kwadraciak, ponieważ ma kwadratowe kształty i to imię pasuje idealnie
OdpowiedzUsuńMaja - dla tego obrazka z różową buźką i żółtą lamówką- imię nadała 6 letnia Malwina - a Maja dlatego że była taka pszczółka co zbierała nektar z kwiatków, a ta różowo -żółta wygląda jak kwiatek ;)
OdpowiedzUsuńAle super, od razu kojarzy mi się z Minionkami.;)
OdpowiedzUsuńTen po lewej ewidentnie Kulfon :) może mało oryginalnie ale mój szesciolatek też tak skojarzył. Jeśli chodzi o samą grę... Nie mamy z młodym szans... Ma tak dobrą pamięć, że zwykle nie mogę wyjść z podziwu:)
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że wszyscy wiedzą którego mamy na myśli :)
UsuńGrzywonos to imię idealne dla tego żółtego z dużym nosem i ulizaną grzywą.
OdpowiedzUsuńMoja jeszcze za malutka, ale gra wygląda bardzo ciekawie, uwielbiam wszelkie gry planszowe, karciane też są fajne ;)
OdpowiedzUsuńTen zielony, okrągły i w szlafmycy to na bank jest Zasypek - zasypia na stojąco.
OdpowiedzUsuńŚwietna zabawa, jak dla mojej sklerotycznej głowy byłaby dobrym ćwiczeniem :) Tego różowego nazwałabym Płomienny Zdziwek. Ma takie zdziwione oczy :D
OdpowiedzUsuńPierwszy od lewej to Giluś a czemu? Po tygodniu kataru mam taki sam kolor nosa 😁
OdpowiedzUsuńBiorąc uwagę wyobraźnię mojego dziecka, za jakiś czas to może być świetny pomysł na spędzenie wspólnego rodzinnego czasu. Niemniej mamy co najmniej ze dwa lata, by poczekać :)
OdpowiedzUsuńTen zielony w czapeczce to Bubu :) bo wygląda jakby był zdziwiony i miał zaraz powiedzieć buuu... :) Kasia B.
OdpowiedzUsuńmój tylko gada gada i gada :) A może imionki go zagadają ?
OdpowiedzUsuńCo ja się uśmiałam z Majka z tych postaci! Czadowe, wyobraźnia twórcy do pozazdroszczenia! <3 zielony grubasek to dla nas - WŁOCHATY KUDŁATY, a niech ma chłopak imię i nazwisko ;). Padło od tak patrząc na niego ;)
OdpowiedzUsuńAle super zabawa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Renata
Teraz jest tych gier taka masa na rynku, że trudno wybrać. W sklepie z zabawkami mam zawsze problem, którą kupić. Panie polecają oczywiście z klucza i dwa razy już strasznie się nacięliśmy. Że niby hit, a my po jednej grze schowaliśmy do szafy i leży. I o dziwo sprawdzają się najlepiej te, które w naszym dzieciństwie najlepiej się przyjmowały: karty, bierki, warcaby, chińczyk. Coś pięknego:)))
OdpowiedzUsuńMój syn wybrał imię dla żółtego Imionka- Kilolek, bo tak kiedyś mówił na nos :)
OdpowiedzUsuńŚwietna gra, na pewno spodoba się najmłodszym :-)
OdpowiedzUsuńTo na pewno idealna gra na długie jesienne wieczory ☺
OdpowiedzUsuńAleż sympatyczne te stworki - i w dodatku takie kolorowe! Nasz Synek wprawdzie nieco młodszy - ale na pewno by się z nimi zaprzyjaźnil :)
OdpowiedzUsuńPolecę go siostrze. Ma trójkę dzieci i lubi planszówki.
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja! Świetne ćwiczenie wyobraźni i rozwój kreatywności :)
OdpowiedzUsuńGra jest 5+ więc niestety musimy się wstrzymać jeszcze 2 lata z jej zakupem, ale sam pomysł bardzo fajny.
OdpowiedzUsuńTo czekamy na wyniki ;)
OdpowiedzUsuń