Uwielbiam Mazury. Kilka razy w roku przejeżdżam przez nie i zawsze przynajmniej raz w sezonie, staram się spędzić tam choć kilka dni. Lasy, jeziora i niespotykany gdzie indziej spokój. Tego właśnie trzeba mi, by naładować baterie. Tym razem po szale dwóch miesięcy na walizkach, znów spakowałam się i pojechałam na Mazury. Czekałam na ten wyjazd kilka miesięcy. W stolicy umówiłam się z dziewczynami na dalszą, wspólną podróż.
Pogoda na Mazurach zaskoczyła mnie kapryśną aurą. Jednak każdy wie, że pogoda w naszym klimacie może się zmienić w ciągu dnia. Przygotowana na wszystko, spakowałam dresy i parkę. Przydały się. Dzięki takiemu odzieniu, korzystałam z uroków okolicy, nawet w deszczu. Najlepsze trzy dni wakacji, spędziłam w uroczym towarzystwie w FOLWARKU ŁUKNAJNO nad Jeziorem Śniardwy. Nic nie robi takiego wrażenia, jak klimatyczny folwark z prostym, regionalnym jedzeniem. Sezonowa zupa szczawiowo-pokrzywowa powaliła mnie smakiem. Babka ziemniaczana rozkochała w sobie, a kociołek z pieczonkami utwierdził w przekonaniu, że to moje smaki.
Do folwarku zaprosiła mnie Paulina i Emilia z projektu BLOGOWE LOVE. Powitanie nas regionalną gwarą, sprawdzenie naszego poziomu znajomości znaczeń mazurskich określeń oraz kilka innych quizów i szanty, były tym, czego przyjeżdżając na Mazury każdy chciałby doświadczyć. Regionalne potrawy oraz gwara są zawsze wisienką na torcie w takim miejscu. Do wiązanki rozpusty dołączyły zawody z taczką i ziemniakami oraz koszenie prawdziwą kosą.
Do folwarku przyjechało na 12. To był zdecydowanie babski wypad
Organizatorkami Blogowe love była Emilia z zgranyteam.pl oraz Paulina z Oli Loli New Life. Dzięki dziewczyny za świetne spotkanie! Odwaliłyście masę ciężkiej pracy. Mam nadzieję, że niedługo znów się spotkamy!
Pozostałe uczestniczki to: Mamik pisze, Wysmakowane.pl, Kobieca mama, Niezłe ziółko, Birginsen, Cover Baby, Mama do sześcianu, Pielęgnacyjna rewolucja, Nieleniwa Pani domu i ja Mama trójki
https://www.artal.co
Spotkanie nie odbyłoby się bez sponsorów
Jednym z nich był producent gier Aleksander. Markę znam od lat. Ceny gier są bardzo przystępne i konkurencyjne w porównaniu z innymi podobnymi. Gry bardzo ciekawe i inne niż pozostałe. Wśród moich faworytów znajdują się zarówno towarzyskie, jak i edukacyjne. TUTAJ pokazywałam "Nie śmiej się" oraz "Gorący ziemniak"
2 komentarze
Świetnie się bawilyscie, oby tskich imprez jak najwięcej
OdpowiedzUsuńMarzy mi się kiedyś odwiedzić to miejsce ��
OdpowiedzUsuń